Kontrakt, który na początku wydawał się sukcesem, w obecnej rzeczywistości może jedynie pogłębiać straty i ciągnąć spółkę ku upadłości. Potocznie określane „zerwanie” kontraktu będzie pociągać za sobą kary umowne. Z praktycznego punktu widzenia najlepszym rozwiązaniem wydawałoby się „zawieszenie” wykonywania umowy, tak aby odczekać kilka tygodni lub miesięcy i ocenić, w jaki sposób będzie się zachowywała gospodarka i rynek pracy.

Niestety, przepisy prawa nie zawierają jednego prostego przepisu pozwalającego na zawieszenie umowy w przypadku kryzysu gospodarczego. Przepisy prawa nie definiują również jednoznacznie, co takie zawieszenia miałoby oznaczać.

Z praktycznego punktu widzenia przedsiębiorcy, punktem wyjścia powinno być dokładne przejrzenie umowy. Być może w samej umowie zawarte są klauzule pozwalające na tymczasowe zawieszenie jej wykonywania lub odstąpienie od umowy w niewykonanej jeszcze części.

Jeżeli obawiamy się kar umownych za opóźnienie, należy pamiętać, że kar umownych można dochodzić tylko za zawinioną formę opóźnienia, czyli tzw. zwłokę. Naliczenie kar umownych w sytuacji, w której z powodu epidemii nie działają zakłady produkcyjne, punkty sprzedaży lub pracownicy zostali objęci kwarantanną bądź korzystają ze zwolnień w celu opieki nad dziećmi, nie będzie skuteczne. Sytuacja taka jest bowiem niezawiniona przez którąkolwiek ze stron kontraktu i nie zaktywizuje możliwości naliczenia kar umownych za niedochowanie terminu. Nie jest w tym wypadku konieczne podpisywanie porozumienia, ani powoływanie się na określone podstawy umowy.

 

Niezależnie od kwestii kar umownych, kiedy mamy już pewność, że w umowie zabrakło postanowień pozwalających na zawieszenie umowy, w kolejnym kroku należałoby podjąć negocjacje w celu wypracowania porozumienia zawieszającego wykonywanie umowy. Nasz kontrahent z pewnością będzie miał świadomość, że ewentualna batalia w sądzie o kary umowne lub sądowe odzyskanie kosztów wykonawstwa zastępczego, pochłonie spore środki finansowe oraz potrwa kilka lat.

W ostatniej kolejności, kiedy próby negocjacji zawiodą, wato rozważyć wystąpienie na drogę sądową z roszczeniem o zmianę przez sąd sposobu wykonywania umowy lub o jej rozwiązanie z uwagi na wystąpienie nadzwyczajnej zmiany stosunków (więcej w tym temacie we wpisie: „Stało się: gospodarka zmieniła się nadzwyczajnie”).

 

Roszczenie o zmianę przez Sąd sposobu wykonania umowy można zabezpieczyć poprzez np. tymczasowe zwiększenie wynagrodzenia podlegającego wypłacie. Sądowe zabezpieczenie roszczenia ma tą zaletę, że Sąd orzeka o zabezpieczeniu w ciągu kilku tygodni, na posiedzeniu niejawnym, bez udziału drugiej strony. Uzyskanie zabezpieczenia będzie także mocnym argumentem mogącym skłonić drugą stronę do wypracowania jednak porozumienia.

 

Przewidzianym w kodeksie cywilnym sposobem na zawieszenie kontraktu budowlanego może być zgłoszenie przez generalnego wykonawcę żądania przedstawienia gwarancji bankowej lub ubezpieczeniowej przez inwestora, jako zabezpieczenia płatności wynagrodzenia. Brak przedstawienia takiej gwarancji w wyznaczonym przez generalnego wykonawcę terminie (nie krótszym niż 45 dni), będzie uprawniał do wstrzymania robót lub odstąpienia od umowy z winy inwestora.

Ta strona używa plików „Cookies”. Dalsze korzystanie ze strony bez zmiany ustawień dotyczących plików cookies oznacza zgodę na ich zapis lub wykorzystywanie. Więcej informacji

The cookie settings on this website are set to "allow cookies" to give you the best browsing experience possible. If you continue to use this website without changing your cookie settings or you click "Accept" below then you are consenting to this.

Close